Rozdział 288 Powrót
Dwa dni później brama dworu na południowym przedmieściu miasta w końcu się otworzyła. To był pierwszy raz od pół miesiąca, kiedy coś takiego się wydarzyło.
Tuzin samochodów zaparkowano wzdłuż podjazdu. Horace czekał grzecznie przed jednym z samochodów, wykwintnym czarnym Rolls-Royce'em. Spojrzał na zegarek na nadgarstku.
Horace szybko podniósł wzrok, gdy z dworu powoli wychodził mężczyzna.