Rozdział 258 Rocznica śmierci
Theodore zmarszczył brwi. Nie był zadowolony, że Helen postanowiła przyjść tutaj bez jego pozwolenia, ale i tak poprosił Horace'a, żeby ją wpuścił.
Nie widzieli się od dłuższego czasu. Od kiedy Theodore się wyprowadził, rzadko wracał do rezydencji. Kiedy już wpadł, szybko łapał to, czego potrzebował, a potem odchodził tak szybko, jak przyszedł.
Kiedy Helen spojrzała na Theodore'a, zaczęła się dusić i szlochać.