Rozdział 14
Był oszołomiony, widząc to. W tym momencie Tony już podniósł się do pełnej wysokości i wziął czarny garnitur, który został odłożony na bok, zanim wyszedł z pokoju.
Gdy Myra opuszczała Zion Club, zastanawiała się, czy lek na gorączkę, który wzięła, był skuteczny, skoro jej głowa wciąż czuła się źle. Dlatego poszła do recepcji i usiadła tam, żeby odpocząć.
Dotknęła czoła, które płonęło. Kiedy pomyślała o tym, żeby jeszcze trochę odpocząć, zanim wyjdzie, do klubu weszła grupa ludzi, a poprowadził ich mężczyzna w szarym garniturze. Jego starannie przycięte baki sprawiały, że wydawał się zimny. Na dodatek jego przystojna, ale niewzruszona twarz była jej dobrze znana.