Rozdział 30
„Co się stało, panie York?”
Z balkonu słychać było głos Serenity.
Żując papier, Zachary udał się na balkon. „Rzecz twojej siostry nie jest czymś, o co trzeba się martwić. Samochód, o którym mowa, należy do jednego z naszych ważnych klientów. Dotarło do mnie to wczoraj wieczorem, więc zadzwoniłem do pana Lewisa. Powiedział, że naprawa kosztowała około dziesięciu tysięcy dolarów”.