Rozdział 25
Jessica czerpała przyjemność z zalotów i preferencyjnego traktowania swojego szefa, przyjmując kwiaty i prezenty, jakie przychodziły. Jednak nie chciała przekroczyć granicy całowania się z szefem.
Nie chodziło o ochronę jej czystości, ale raczej o to, by Hank zatęsknił za czymś, czego tak bardzo pragnął.
Jessica nie pragnęła zostać kochanką, ale prawowitą kobietą obok Hanka.