Rozdział 538
Jak śmiesz kazać jej klęczeć?
„ Tak, to powinno być zadaniem szofera, żeby ich tam zawieźć” – zgodził się Gavin, wiercąc się z poczuciem winy na miejscu. „Dzieci błagały mnie, żebym przyłączył się do ich farsy przekonywania pani Natalie, że nasz szofer jest na urlopie. Nalegały, żeby pani Natalie ich tam zawiozła”.
„ To absurd!” Spojrzenie Samuela stawało się coraz zimniejsze.