Rozdział 273
Susan zerknęła ukradkiem na wysokiego, budzącego respekt mężczyznę stojącego obok niej, wyczuwając obojętność emanującą z każdej komórki jego ciała.
Samuel miał kanciastą linię szczęki, prosty nos i zimne spojrzenie, które potrafiło wywołać u ludzi dreszcze, jakby była długa zimowa noc.
W przeszłości uważała go za mężczyznę eleganckiego, choć powściągliwego, kogoś, kogo ledwo potrafiła zrozumieć.