Rozdział 250
„ Wybiorę antidotum” odpowiedziała Natalie bez wahania, patrząc Lilianie w oczy.
„ Jeśli słodycz jest fałszywa, wolałabym ją odrzucić. Jeśli to tylko sen, w końcu się z niego obudzisz. Nawet jeśli to nie ja, ktoś inny zniszczy twój sen. Myślisz, że Milton będzie dalej z tobą grał, kiedy już nie będziesz mu potrzebna? Może nawet nie potrafisz utrzymać ciała Josiaha w całości. Josiah poświęcił swoje życie dla ciebie. Jestem pewna, że chce, żebyś nadal była sobą, a nie szaloną kobietą, która popadła w paranoję przez niego”.
Liliana płakała histerycznie, kopiąc palcami ziemię cmentarną.