Rozdział 225
Natalie spojrzała na niego i odpowiedziała rzeczowo: „Panie Collins, te zioła lecznicze mają ze mną wiele wspólnego, ale pan nie”.
Christopher wiedział, że odpowiedź Natalie będzie palić. Dlatego nie był tym ani trochę urażony. Wręcz przeciwnie, nie odrywał od niej wzroku, obserwując wszystkie subtelne wyrazy na jej twarzy.
„ Przenieśmy naszą rozmowę gdzie indziej, dobrze? Chodźmy do mojego biura”.