Rozdział 16
Rysy twarzy Samuela były nieskazitelne, jakby zostały wyrzeźbione przez samego Boga. W połączeniu z jego silną i imponującą aurą, był osobą, którą większość ludzi uznałaby za trudną do zignorowania.
Natalie zacisnęła usta.
Kiedy poznałem Samuela, miałem na sobie tę hiperrealistyczną maskę i wyglądałem zupełnie inaczej niż teraz. Poza tym, jestem już chroniony przez okulary przeciwsłoneczne, maskę i czapkę. Nie ma mowy, żeby mnie rozpoznał, prawda?