Rozdział 117 Pieniądze przyszły do niej
To właśnie pokojówka widziała, jak Ximena znęca się nad dziećmi, i została ostrzeżona, żeby nie wylewała swoich żali.
„Panie Mayson, widziałam, jak panna Shipley maltretowała Vincenta i Verenę” – zaczęła niepewnie pokojówka, ale im więcej mówiła, tym bardziej się wściekała i śmielej się stawała. Wyjaśniła, a nawet wyolbrzymiła, co zrobiła Ximena.
Wszystko, co usłyszeli później, to jak filiżanka Damiana spada na podłogę i rozbija się na kawałki.