Rozdział 471 Galilea nie żyje?
Sabrina szybko wysiadła z samochodu, aby ocenić uszkodzenia. Tył był zgnieciony, a przód białego pojazdu za jej samochodem nosił ślady uderzenia.
Kierowca białego samochodu wyszedł, badając miejsce kolizji, a następnie swój własny pojazd. Skierował swoją frustrację na kierowcę czarnego samochodu za nim, krzycząc: „Jak mogłeś tak jeździć? Czy ty w ogóle jesteś do tego zdolny?”
Kierowca czarnego samochodu nerwowo wyciągnął prawo jazdy i wyjąkał: „Ja... ja wciąż jestem na okresie próbnym...”.