Rozdział 280 Czy on też tu był?
„Bettie, miło cię znowu widzieć. Szczęśliwego Nowego Roku” – powiedział Lance z delikatnym uśmiechem. Podszedł do kranu obok Bettie, aby umyć ręce.
Bettie zmarszczyła brwi. „Dlaczego tu jesteś?” zapytała.
„Mam tu coś do zrobienia. A ty?” Lance wyciągnął dwie chusteczki z dozownika na ścianie i wytarł ręce. Każdy z jego płynnych ruchów był przyjemny dla oka.