Rozdział 187 Czy się martwisz?
„Dziękuję. Żadne z nas nie wygrywa.” Sabrina odłożyła widelec.
„Wrócę, ale nalegam, żebyś towarzyszył mi na lotnisku.” Nagle Tyrone zaproponował warunek.
Sabrina pokazała odrobinę zaskoczenia. Czy Tyrone mógłby pozwolić jej odejść tak łatwo?