Rozdział 121
Byłam zaledwie kilka miesięcy od moich osiemnastych urodzin. Czasy były wtedy ciężkie, więc jeśli nie pomagałeś w rodzinnym interesie, nie uczyłeś maluchów, nie zajmowałeś się domem, to pracowałeś. Zostałam zatrudniona jako barmanka w tawernie w mieście.
Hmmm... Podoba mi się pomysł, żebyś w prostym gorsecie eksponowała dekolt, a na dodatek miała na sobie sukienkę barmanki i serwowała drinki.
Cicho. Chcesz to usłyszeć czy nie?