Rozdział 101
- Kryształ-
Wymknąłem się z pałacu, gdy było ciemno, zakryłem twarz czarnym welonem, żeby nikt mnie nie zauważył i poszedłem do domu Dericka. Był już na nogach, gdy tam dotarłem, mogłem to stwierdzić, ponieważ w jego domu wciąż paliło się światło i słyszałem ruchy w pokoju.
Zapukałem cicho do drzwi, rozglądając się dookoła. Otworzył niemal natychmiast, jakby się mnie spodziewał.