Rozdział 108 Jej matka zginęła w wypadku samochodowym
W salonie Ivy była tak wściekła na słowa Victora, że zasłoniła się dłonią i jęknęła.
Ale wydawało się, że bardzo boi się Victora. Chociaż na jej twarzy malował się gniew i uraza, nie odważyła się zaprzeczyć ani jednemu słowu.
Wzrok Victora przesunął się na Lily i jego wrogość natychmiast opadła. Jego życzliwy uśmiech wyrażał wyraźną wyrozumiałość, która była zupełnie inna niż wcześniej. Był zupełnie inną osobą.