Rozdział 358
„Mówiłem ci, że jesteś zbyt spostrzegawczy dla własnego dobra”. Podchodzi, żeby mnie przytulić, a potem nagle zatrzymuje się z jękiem, z bolesnym wyrazem twarzy. Rzucam mu pytające spojrzenie. Spogląda przez moje ramię, a potem z powrotem na mnie, po prostu kręci głową i cofa się. „Powinniśmy się przebrać i ruszyć”. Nawet na mnie nie patrzy, zanim zrzuca resztę ubrań i się przebiera, wiedząc, że nie mogę z nim rozmawiać przez połączenie umysłowe.
Robbie warczy, zanim rozdziera ubranie, nawet nie zadając sobie trudu, żeby się rozebrać. Coś jest nie tak i nikt mi nie powie, co to jest.
„Uwaga, chłopaki, coś tu jest nie tak. Brakuje nam połowy grupy biegowej, a wszyscy tutaj są bardzo zdenerwowani. Coś się dzieje, ale nikt nie mówi ani nic nie wyjaśnia. Zostawię swój link otwarty”.