Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 252
  2. Rozdział 253
  3. Rozdział 254
  4. Rozdział 255
  5. Rozdział 256
  6. Rozdział 257
  7. Rozdział 258
  8. Rozdział 259
  9. Rozdział 260
  10. Rozdział 261
  11. Rozdział 262
  12. Rozdział 263
  13. Rozdział 264
  14. Rozdział 265
  15. Rozdział 266
  16. Rozdział 267
  17. Rozdział 268
  18. Rozdział 269
  19. Rozdział 270
  20. Rozdział 271

Rozdział 257

Wydaję z siebie ciche jęknięcie, nawet w moich uszach brzmi to jak opryskliwość. Właśnie złożyła mi komplement w najlepszy możliwy sposób i jedyne, o czym mogę myśleć, to to, że kiedy skończę tu trening, chcę po prostu wrócić do domu i być ze swoją paczką. Kiedy jednak wrócę, wszyscy faceci będą już pełnoletni, prawdopodobnie znajdą swoje partnerki i nie będą mieli dla mnie żadnego zastosowania. Ta myśl również mnie smuci. Mam wielkie marzenia i podążam za nimi bez żalu, ale nie chcę też, żeby między mną a Mateo i resztą facetów powstał ten podział, ponieważ podążałam za swoimi marzeniami. Myśli są przytłaczające i znów czuję się zmęczona.

„Śpij, Maleńka, masz jeszcze jeden dzień z nami, zanim wrócisz do rzeczywistości”. Podchodzi, wyglądając niemal anielsko w słabym świetle lampy obok łóżka. Przytula mnie do łóżka i całuje w czoło, a ja nie mogę powstrzymać pojedynczej łzy, która mi spływa. Nawet Mary nie wolno było mnie przytulać, kiedy byłam mała. Luna Anne udaje, że tego nie zauważa. „Śpij dobrze, słodka dziewczyno”. Po tych słowach odwraca się i wychodzi z pokoju. Sięgam i gaszę światło. Chyba zasnęłam, zanim jeszcze moja głowa dotknęła poduszki.

Następnego ranka wstaję i zanim zdążę wyjść z pokoju, żeby poszukać Xandera, ktoś puka do drzwi.

تم النسخ بنجاح!