Rozdział 252
"Ciekawy."
„Przepraszam, wasze wysokości. Zastanawiam się, czy mógłbym zamienić słowo z panną Skylar na temat niektórych jej dzisiejszych sugestii. Naprawdę zafascynowały mnie twoje pomysły, młoda damo”. Mówi do mnie zgryźliwy, ale wyglądający na miłego staruszek. Choć wygląda niewinnie, ostrzeżenie Xandera sprawia, że w mojej głowie rozbrzmiewają alarmy. O tym właśnie mówił i nie tracą czasu, próbując nas rozdzielić.
Spojrzałam na Xandera, żeby zobaczyć, co powinnam zrobić. Nie chciałam nikogo otwarcie urazić, ale nie chciałam też nigdzie iść z tym facetem sama. Nie jest Alfą, aż tak bardzo go czuję. Więc musi być jednym ze Starszych. Wygląda na zmęczonego walką i niemal wyczerpanego. Jego sylwetka jest nadal duża i imponująca, ale widzę, że nie trenował od lat, a zanik mięśni jest bardzo widoczny. Jego zmarszczki skrywają mnóstwo blizn, co oznacza, że kiedyś musiał być wielkim wojownikiem.