Rozdział 241
Głos Luke'a brzmiał, jakby miał się rozpłakać, a wyraz twarzy Sebastiana uległ zmianie, gdy usłyszał, co powiedział.
Szpital? Coś się stało w szpitalu? Czy to Sasha?
Sebastian natychmiast złapał kluczyki do samochodu i wybiegł, gdy jej imię przyszło mu do głowy. „Co się stało?”