Rozdział 213
Sasha odsunęła się od dziwaka przed nią. „Brandon, czy ty oszalałeś? Nie powinieneś dołączyć do reszty rodziny? Są na korytarzu, okej?”
„ Co to ma wspólnego ze mną? Czy mam się przejmować tym, gdzie się znajdują?”
„ Co masz na myśli? Nie jesteś tu, żeby im pomóc?”