Rozdział 194
Gdy Sasha odebrała telefon, powitał ją ospały głos kobiety. W jej głosie słychać było głęboką arogancję i pogardę. Sabrina?
Wyraz twarzy Sashy uległ zmianie. Wstała natychmiast i ruszyła w stronę okna.
„ Sabrino, co masz na myśli, wybierając prawość ponad rodzinę? Lepiej wyjaśnij to jasno!”