Rozdział 136
„ Hm, nieźle. Dasz mi to wszystko?”
„ Nie ma mowy! Mogę dostać zaliczkę tylko na sześć miesięcy! Potrzebuję pieniędzy, żeby żyć, nie wiesz? Daj mi tylko numer swojego konta bankowego, a ja przeleję ci najpierw opłatę za jeden semestr” – powiedziała Sasha, a jej wcześniejsza radość znikła w powietrzu. Co on, do cholery, myśli? Nie mogę dać mu wszystkiego na raz? Lepiej by zrobił, gdyby okradł banki, skoro chce tyle pieniędzy na raz! To taki przebiegły biznesmen! Na szczęście dla niej, ten łajdak był tego dnia w dość hojnym nastroju. Wysłał jej numer swojego konta bankowego przez SMS i powiedział:
„ Och, pamiętaj, żeby później odebrać dzieci.”