Rozdział 25 Jak śmiesz obrażać Wielkiego Szefa
Betty wyciągnęła telefon z kieszeni i spokojnie powiedziała: „Najpierw powiem o tym mojej najlepszej przyjaciółce”.
Widząc, że nie stawiała najmniejszego oporu, Mark był zachwycony. „Jasne! Nie ma problemu. Nie spiesz się, kochanie. Dlaczego nie zaprosisz swojej najlepszej przyjaciółki, żeby poszła z nami? Możemy się dobrze bawić, wszystkie trzy”.
Mark pocierał ręce, patrząc głodnym wzrokiem na Betty. Potem spojrzał na Briana.