Rozdział 025 Przeproś Sierrę (2)
Stella nie potrafiła tego pojąć i nie chciała tracić czasu na bezsensowne pytania.
Cicho wstałam z łóżka, żeby się umyć. Kiedy skończyłem, Melinda nadal nie była obudzona. Wczoraj była tak podekscytowana, że zasnęła dopiero po pierwszej. Stella do niej nie zadzwoniła, ani nie zjadła śniadania w domu Yalesów.
Po ponad dwudziestu minutach marszu w końcu opuściłem prywatną drogę prowadzącą do starego domu rodziny Yales i wsiadłem do metra, którym dojechałem do szpitala Huahe.