Rozdział 8
Sean rzucił Bensonowi i jego rodzinie lekceważące spojrzenie i oznajmił: „Nie mamy dla was stolików w głównej sali. Jest mały stolik na korytarzu, który wystarczy dla całej waszej rodziny. Zajadajcie się teraz; zaraz zostanie podana kolacja”.
Sean rzucił Bensonowi i jego rodzinie lekceważące spojrzenie i oznajmił: „Nie mamy dla was stolików w głównej sali. Jest mały stolik na korytarzu, który wystarczy dla całej waszej rodziny. Zajadajcie się teraz; zaraz zostanie podana kolacja”.
Wszystkie oczy w pokoju zwróciły się w stronę Bensona i jego rodziny, jakby byli dziwnie wyglądającymi przybyszami z kosmosu, którzy właśnie zstąpili na Ziemię.