Rozdział 130
Alexander Forst był niczym więcej niż bezużytecznym śmieciem, więc aura Nathana Crossa mroziła go do szpiku kości.
Natychmiast wybuchnął płaczem i zaczął bełkotać: „Przepraszam! Nie powinienem był wdawać się w hazard i nie powinienem był przyjmować gratyfikacji za śmierć Aarona, aby spłacić swoje długi lub zmusić rodziców do sprzedaży
ich dom...”