Download App

Apple Store Google Pay

Ty: Moje Wszystko

Romans Bogaty Romans Małżeństwo Ciąża Odwrócenie Miliarder Bohater Arogancki Bohaterka Słaby do silnego Miłość po ślubie

Złapana w intrygę, została sprzedana przez swojego biologicznego ojca, jej syn został porwany, a ona prawie straciła życie. Pięć lat później Arissa York wraca do kraju silniejsza – szuka swojego syna i karze złoczyńców. Nie wie, że jej syn został zamieniony zaraz po jej powrocie. Po odkryciu, że ojcem dzieci jest wszechmogący człowiek, Benjamin Graham, jej świat zostaje wstrząśnięty do głębi. Po niezliczonych zmaganiach błaga go, aby pomógł jej ukarać tych, którzy ją skrzywdzili. W miarę rozwoju ich związku duet angażuje się w zabawny romans.

  1. 30 Liczba rozdziałów
  2. 11123 Czytelnicy
Czytaj teraz
condivisione

Rozdział 1

" Pomoc!"

Arissa poczuła wilgotny, ciepły oddech na czubku ucha, gdy mężczyzna trzymał ją od tyłu.

Rzucając się odruchowo, próbowała uwolnić się z jego silnego uścisku, lecz bezskutecznie.

Jej oczy wypełnił strach, a całe ciało zadrżało z rozpaczy.

Sprzedał ją jej własny ojciec!

„ Puść mnie!” – jęknęła, zanim jej głos w końcu ucichł.

„ Nie bój się. Na pewno wezmę odpowiedzialność” – wyrzucił mężczyzna niskim, chrapliwym głosem.

Zablokowawszy usta Arissy silną dłonią, mężczyzna zaczął robić ze swoją kruchą ofiarą, co tylko chciał.

Dziewięć miesięcy później w opuszczonym domu usłyszano płacz dziecka.

„ Pani Adams, to chłopiec!”

„ Zabierzcie go stąd!”

Danna Adams, ubrana odświętnie, stała przed prowizoryczną salą porodową, zaciskając nos i patrząc z ponurą miną na makabryczną scenę rozgrywającą się w środku.

Kobieta w średnim wieku, która była w środku, nagle zaczęła krzyczeć.

„ Co się stało?” warknęła Danna. Czekając na to dziecko tak długo, nie mogła sobie pozwolić na żadne nieszczęście.

„ Pani Adams, to bliźniaki!” – wykrztusiła kobieta, wybiegając z pokoju, ściskając w ramionach parę noworodków. „I obaj to chłopcy!”

Danna rzuciła noworodkom niesmaczne spojrzenie. Nadal pokryte mazią płodową i krwią, dzieci wyglądały jak dwa rozgniecione ziemniaki. „Czemu są takie brzydkie?”

Zastanawiała się, czy rodzina Grahamów ich odrzuci.

„ Wszystkie dzieci wyglądają tak, kiedy się rodzą. Za kilka dni będą wyglądać o wiele ładniej” – powiedziała kobieta. Była położną, którą Danna znalazła w krótkim czasie.

„ Spiesz się i posprzątaj wszystko. Muszę je zabrać” – rozkazała Danna, machając lekceważąco ręką.

„ Tak.” Położna wróciła do pokoju, odłożyła dzieci na bok i zaczęła sprzątać.

Po wyczerpującym porodzie Arissa York leżała na łóżku, łapiąc powietrze. Jej ciało drżało z oburzenia na bezduszną wymianę zdań na zewnątrz.

Kim jest ta kobieta? Dlaczego zabiera moje dzieci...

Wtedy właśnie kolejny ostry ból uderzył ją w żołądek. Zaciskając zęby i zaczynając łapać oddech, Arissa poczuła, jakby w jej wnętrzu było coś jeszcze, co próbowało się wydostać. Gdy odpływała i odpływała, jej twarz była teraz blada jak prześcieradło.

Moje dzieci...

„ Skończyłaś?” – niecierpliwie zapytała Danna.

„Zaraz!” Położna pośpiesznie przykryła dzieci świeżymi kołdrami i była gotowa opuścić pokój, gdy zauważyła, że Arissa nie wygląda najlepiej.

„ P-Pani Adams!” krzyknęła.

„ Co się z tobą dzieje? Wyjmij dzieci. Już wychodzę!” Danna, która była na skraju wybuchu, poczuła potrzebę zakneblowania położnej.

„ Pani Adams, t-jest czwórka... Jest jeszcze czwórka dzieci!” Osłupiała położna gapiła się, gdy kolejne dzieci wychodziły z łona matki.

Danna weszła do pokoju. Śluzowato wyglądające dzieci leżące obok Arissy sprawiły, że poczuła odruch wymiotny.

„ Czy ona jest świnią? Jak mogła począć tyle dzieci na raz?” – prychnęła niedowierzająco, wyrywając pierwsze dwoje dzieci położnej.

„ Wezmę tylko te dwa. Pozbądź się pozostałych czterech. Po prostu je spal albo cokolwiek.”

„ Ale nas złapią, jeśli je spalimy...” wydusiła z przerażeniem położna. Jak nieludzkie by to było?

Spojrzenie Danny, zabarwione złowrogim blaskiem, przesunęło się po nieprzytomnym ciele Arissy. „Ona musi umrzeć. Nakarm nią bestie. Upewnij się, że nie wyjdzie żywa! Oto pięć milionów. Kiedy wszystko się ułoży, dam ci kolejne pięć”.

Twarz położnej rozjaśniła się, gdy jej wzrok wylądował na karcie bankowej w dłoni Danny. Przyjęła ją natychmiast, uśmiechając się od ucha do ucha.

„ Dziękuję, pani Adams. Proszę się nie martwić. Zadbam o to, żeby nie pozostał ani jeden ślad!”

„ Kiedy już wszystko się ułoży, wróć do swojego rodzinnego miasta na wsi i nie piśnij nikomu ani słowa, bo inaczej... Wiesz, do czego jestem zdolna!” – zagroziła Danna.

Jej głos był przesiąknięty złem.

„ Tak, tak. Rozumiem!”

Kiedy Danna odeszła, położna zawołała swoich mężczyzn. Razem wepchnęli Arissę do furgonetki wraz z czwórką dzieci. Wkrótce pojazd ruszył z hukiem w stronę odległego miejsca, gdzie mieli wyrzucić nieszczęsne dusze.

Podjęli środki ostrożności, zaciskając usta niemowlętom szmatami, aby ich krzyki nie przyciągały uwagi. Pozbawione pierwotnej formy ekspresji niemowlęta wierciły się niespokojnie obok matki z wściekłymi twarzami.

Minęło kilka godzin, gdy kierowca zwrócił się do położnej i nakazał: „Teraz je wyrzuć!”

Położna poczuła, jak jej serce wali, gdy ogarnia ją niepokój. „Czy ludzie ich nie zauważą?”

„Bzdura – nie ma tu żywej duszy. Lepiej bądź szybki, zanim pojawią się bestie, chyba że chcesz, abyśmy oboje spotkali naszych stwórców. A może chcesz, żeby ta kobieta cię ścigała?”

Wzmianka o Dannie wywołała dreszcze na kręgosłupie położnej. Poczucie winy za zabicie kobiety i czwórki noworodków było niczym w porównaniu z możliwością obrażenia Danny.

Cóż, nie powinni byli w ogóle zadzierać z panią Adams.

„ Nie róbcie mi na złość, kiedy stajecie się duchami. Nawiedzajcie panią Adams. To ona wydała rozkaz!” Położna zahartowała się i wypchnęła ich z pojazdu.

„ Okej. Ruszaj się!”

Wkrótce jałowy pustkowie znów zapadło w ciszy, a furgonetka zniknęła za horyzontem.

Arissa i jej czwórka dzieci, półżywe, zostały pozostawione same sobie.

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1

    " Pomoc!" Arissa poczuła wilgotny, ciepły oddech na czubku ucha, gdy mężczyzna trzymał ją od tyłu. Rzucając się odruchowo, próbowała uwolnić się z jego silnego uścisku, lecz bezskutecznie. Jej oczy wypełnił strach, a całe ciało zadrżało z rozpaczy. Sprzedał ją jej własny ojciec! „ Puść mnie!” – jękn

  2. Rozdział 2

    Pięć lat później, na międzynarodowym lotnisku Dellmoor, Arissa odetchnęła głęboko i wciągnęła znajome powietrze tego miejsca. Jej przenikliwe spojrzenie ukryte za okularami przeciwsłonecznymi osłaniało gwarny tłum, a ona sama oddawała się typowej dla tego kraju żywiołowości. Wróciła. Choć w połowie

  3. Rozdział 3

    „ Przepraszam! Nie chcemy robić żadnych zdjęć! Dziękujemy za zainteresowanie nami, ale lepiej przestań robić zdjęcia” – błagał Zachary. Odmówiwszy prośbie tłumu, podszedł do Jaspera i poklepał go po ramieniu, aby ostrzec go, by nie pozwalał innym ludziom robić sobie z nim zdjęć. Jasper pokazał język

  4. Rozdział 4

    „ Jak długo Oliver jest w środku? Zachary, idź sprawdzić, czy ma biegunkę” – Arissa poinstruowała najstarszego syna. Martwiła się, że jej dzieci nie przyzwyczają się do pogody w domu. „ Okej!” Zachary poszedł pognać do brata. Arissa rozejrzała się za wspomnianym sklepem, ale nie mogła go znaleźć. „J

  5. Rozdział 5

    Zachary zrugał brata: „Powiedziano ci, żebyś wrócił po zakupie rzeczy. A jednak odszedłeś i sprawiłeś, że się martwimy. Nie możesz tego zrobić ponownie następnym razem, albo cię uderzę!” Gavin zamarł, ponieważ był to pierwszy raz, kiedy dziecko go zrugało. Oprócz Benjamina, to on zawsze chciał uderz

  6. Rozdział 6

    Benjamin zauważył wyraz twarzy syna i założył, że szuka prezentu. Następnie wyjaśnił: „Tym razem tata był zajęty, więc nie kupiłem ci prezentu. Wynagrodzę ci to następnym razem!” Benjamin zawsze przynosił Gavinowi prezent, kiedykolwiek ten wyjeżdżał w podróż służbową. Gavin z kolei nigdy nie mówił,

  7. Rozdział 7

    „ Przestań płakać!” Benjamin nigdy nie widział, żeby jego syn płakał głośno. Nie wiedział, jak go uspokoić. „Nikt tak nie myśli!” „ Naprawdę?” Jasper zakopał się w objęciach Benjamina i mocno go trzymał. Jego ciało drżało. Jego żałosny głos mógł sprawić, że inni się zakrztusili. Benjamin wyczuł po j

  8. Rozdział 8

    Miał zdziwiony wyraz twarzy, ale pozostał milczący. Tch. Jaki ojciec, taki syn. Shaun pomyślał, że chłopak stracił panowanie nad sobą. „ Twój tatuś poprosił mnie, żebym zbadał twoje ciało, bo martwił się o znamię na twojej dłoni. Powiedział, że wcześniej go tam nie było. Dlatego muszę pobrać ci troc

  9. Rozdział 9

    To dziwne. Nie było mnie tak długo, a oni jeszcze do mnie nie zadzwonili. Zwykle już by mnie szukali. Czy mama, Zachary, Oliver i Jesse się o mnie nie martwią? Z tą myślą Jasper sprawdził swój telefon, który przypominał zegarek. Ojej. Bateria się rozładowała. „ Gavinie, twoje jedzenie jest gotowe!”

  10. Rozdział 10

    Zachary spojrzał na Gavina ze złością. „Dlaczego nie przyznałeś się wcześniej?” Nic dziwnego, że coś było nie tak z nim. Nie był Jasperem. Tsk. Czy nie możesz po prostu przyznać się, kiedy zdradzisz swoją przykrywkę? „ Bałem się, że powiesz mamie, gdy tylko zdasz sobie sprawę, że nie jestem Jasperem

Klasyfikacja Romans

تم النسخ بنجاح!