Download App

Apple Store Google Pay

Zwodniczy związek: Demaskowanie mojego męża

Romans Nowoczesny Romans Małżeństwo Dyrektor generalny Przygoda na jedną noc Słodki Błyskawiczne małżeństwo

Jak byś się czuł, gdybyś był mężem nieznajomej osoby? Przyszła teściowa namówiła Xenię, by poślubiła przykutego do wózka inwalidzkiego i chorego wujka jej narzeczonego. Myślała, że jej życie po ślubie stanie się piekłem, ale czekała ją wielka niespodzianka. Jej mąż kupił jej dom i ziemię, a nawet obdarzył ją wielką miłością. Życie było dobre. Jedyną wadą było to, że jego mąż, Vince, ciągle kaszlał, jakby miał za chwilę umrzeć. Pewnego dnia Xenia odkryła tajemnicę swego męża, który, jak się okazało, od dawna ją obserwował. Uśmiechnęła się szyderczo: „A ty nie jesteś przewlekle chory?” „Teraz czuję się lepiej. Dzięki twojej dobrej opiece” – odpowiedział Vince. „Czy nie byłeś kaleką?” Słysząc to pytanie, Vince'a oblał zimny pot. „Cóż, nie chciałam, żeby nasze dziecko było wyśmiewane, więc znalazłam najlepszego lekarza, który zająłby się moimi nogami”. Ksenia była strasznie wściekła. Krzyknęła: „Kim jesteś? Co jeszcze przede mną ukrywałeś?” Z łoskotem Vince uklęknął i powiedział: „Kochanie, nie podnoś głosu. Krzyczenie ze złością może zaszkodzić dziecku. Po prostu uderzaj mnie tyle razy, ile chcesz”. Zachowanie Vince'a zszokowało każdego, kto go znał. Ten bezwzględny człowiek, który nigdy nikogo nie przeprosił, klękał przed kobietą!

  1. 30 Liczba rozdziałów
  2. 14968 Czytelnicy

Rozdział 1 Czy zrobiłem ci krzywdę wczoraj wieczorem?

Xenia Holt nie mogła uwierzyć, że jej przyszła teściowa wysłała ją do łóżka innego mężczyzny, zwłaszcza tuż po tym, jak jej narzeczony odszedł.

Gdy odzyskała przytomność i pomyślała o ucieczce, usłyszała otwierające się drzwi w ciemnym pokoju, a zaraz potem nad sobą rozległ się gniewny głos.

„Kto ci pozwolił tu być?”

Zanim Xenia zdążyła cokolwiek wyjaśnić, ktoś chwycił ją za nadgarstek.

Mężczyzna ściągnął ją z łóżka i chłodno rozkazał: „Wynoś się stąd!” jakby pozbywał się czegoś bezwartościowego.

Xenia uderzyła o dywan z głuchym łoskotem, a w jej oczach pojawiły się łzy bólu.

Kilka razy próbowała wstać, ale nie mogła.

„Ja... ja nie mogę wstać…” – wyjąkała, a jej głos brzmiał bardziej jak miauczenie nieśmiałego kociaka, mimowolnie zalotnie.

To sprawiło, że poczuła się niesamowicie zawstydzona i niekomfortowo.

Czując ból głowy, bała się, że mężczyzna pomyśli, że celowo z nim flirtuje.

Nagle jednak podbiegł do niej, a jego oczy błyszczały podekscytowaniem. Złapał ją za ramiona. "To ty!" wykrzyknął, brzmiąc jednocześnie zaskoczonego i szczęśliwego.

„Nie, mylisz się... Mam na myśli...”

Xenia nie zdołała wykrztusić słowa, gdyż jej usta zostały nagle zapieczętowane.

Jego oddech, przesycony tytoniem, przytłoczył ją, gdy ją całował.

Szybko znalazł się na niej, jego ruchy były stanowcze i nieustępliwe.

Xenia próbowała walczyć, ale on przytrzymał ją jeszcze mocniej. Wydawał się zdeterminowany, żeby wycisnąć z niej całe powietrze.

W nieskończonej ciemności nie była w stanie stwierdzić, kiedy to cierpienie się skończy.

Uniknęła popołudnia seksualnego ataku ze strony rodziców tego ucznia, ale co to zmieniło?

Jej los pozostał ten sam.

Auć, bolało ją ramię.

Mężczyzna ugryzł ją mocno i mruknął: „Uważaj”.

Potem stał się bardziej agresywny, przytłaczając myśli Xenii, wciągając ją w ciemną noc.

Następnego ranka, po przebudzeniu, Xenia stwierdziła, że jest schludnie ubrana, co nieco złagodziło jej niezręczność.

Przypominając sobie poprzednią noc, poderwała się na łóżku i spojrzała w oczy mężczyźnie stojącemu przy oknie francuskim.

Podświetlone światłem słonecznym jego rysy były rozmazane, zdradzały jedynie lekką chorobę. Jego uczony wygląd, podkreślony okularami w złotej oprawie, dodawał mu wytworności.

Wyprostowany na wózku inwalidzkim, ruszył w jej stronę, a jego dostojna postawa była nie do pomylenia z inną.

Widząc jego twarz, Xenia aż krzyknęła z przerażenia. "Pan... Pan Morrison!"

Jaki był wujek jego narzeczonej, Vince Morrison?

Wczoraj wieczorem udało jej się uniknąć molestowania seksualnego przez rodzica jednego z uczniów, ogłuszając go w samoobronie, i udać się w poszukiwaniu bezpieczeństwa do swojego narzeczonego, Trevora Morrisona.

Trevor wyjeżdżał w pilnej sprawie, zostawiając córkę pod opieką jej przyszłej teściowej.

Nie miała pojęcia, że po wypiciu mleka podanego jej przez przyszłą teściową została przeniesiona do innego pokoju.

Ale dlaczego... dlaczego to był wujek Trevora?!

Xenia poczuła zażenowanie i złość i pragnęła zniknąć.

„Wezmę odpowiedzialność za wczorajszy incydent” – oświadczył Vince, podchodząc bliżej i mówiąc tonem tak uspokajającym, jak delikatny wietrzyk.

Jego oczy błyszczały szczerością, a słowa były szczere.

Xenia, zaskoczona, podniosła wzrok. Zobaczyła, że Vince zasłonił usta i lekko kaszlnął. Jego uśmiech był autoironiczny, gdy powiedział z nutą smutku w głosie: „Oczywiście, tylko jeśli nie masz nic przeciwko temu, żebym był na wózku inwalidzkim. Jeśli się zgadzasz, możemy pójść podpisać papiery jeszcze dziś”.

„Podpisać papiery?” Oczy Xenii rozszerzyły się.

Do wczoraj rozpaczliwie pragnęła wyjść za mąż i uwolnić się od kontroli i podłych sztuczek rodziny.

Dlatego pospieszyła się, żeby znaleźć Trevora, chcąc najpierw wyjść za mąż.

Ale Trevor zbagatelizował jej obawy i odmówił.

Teraz, gdy usłyszała taką ofertę od wujka Trevora, Vince'a, zabrakło jej słów.

„Ja…” Xenia mocno zacisnęła zęby.

Przez chwilę myślała o przyjęciu oferty opuszczenia rodziny.

Jednak szybko otrząsnęła się i z determinacją pokręciła głową.

Nie, po prostu nie mogła tego zrobić. Ten człowiek był kimś więcej niż obcym. Był wujem jej narzeczonego. Poza tym krążyły pogłoski, że jest ważną postacią w Mapnard, znanym ze swojej stanowczości i bezwzględności!

Zdecydowanie nie chciała mieć do czynienia z kimś o tak skomplikowanym pochodzeniu.

Widząc odmowę Xeni, Vince nie wydawał się zaskoczony. Roześmiał się ironicznie, jego przystojna twarz wyglądała blado i chorowicie. Kilka razy odwrócił się, żeby zakaszleć. Wyglądało, jakby nie zostało mu już wiele czasu. „W porządku, rozumiem. Dlaczego zwykły człowiek chciałby spędzić życie z kimś niepełnosprawnym, takim jak ja?”

Ksenia poczuła ból w sercu.

Słowa Vince'a sprawiły, że poczuła się nieswojo. Ale w tej chwili chciała po prostu wydostać się z tej niezręcznej sytuacji. Niepewnie powiedziała: „Panie Morrison, chyba że czegoś pan potrzebuje, to ja... powinnam już iść”.

Gdy skończyła mówić, Ksenia szybko wstała, ale nogi odmówiły jej posłuszeństwa i upadła do przodu.

Twarz Vince'a subtelnie się zmieniła. Szybko ruszył do przodu i wyciągnął ręce, żeby ją objąć.

Ich ciała stykały się, a powietrze wokół nich wypełniał jej zapach. Vince przypomniał sobie wczorajszą intymną chwilę i poczuł, że coś go ściska w gardle.

Xenia, tuląc twarz do ciepłej piersi Vince'a, słyszała miarowe bicie jego serca i poczuła się niesamowicie niezręcznie.

Jednak jej nogi były tak zdrętwiałe, że nie mogła ustać.

Wtedy usłyszała nad głową delikatny głos Vince'a. „Czy zrobiłem ci krzywdę wczoraj wieczorem?”

Policzki Xenii natychmiast zrobiły się czerwone.

Walcząc z odrętwieniem, odsunęła się od piersi Vince'a i wstała, odczuwając mieszankę emocji.

Jeszcze przed chwilą poczuła się bezpiecznie jak nigdy dotąd.

To było pocieszające, ale szybko się za to zganiła.

O czym ona myślała?!

Ten mężczyzna był wujem jej narzeczonego!

Xenia poczuła się tak zawstydzona, że chciała zniknąć na miejscu.

Jednak Vince zdawał się nie zauważać jej dyskomfortu. Delikatnie uniósł jej nadgarstek i zapytał zaniepokojonym tonem: „Czy wczoraj byłem zbyt nieuprzejmy?”

Zaskoczona Xenia szybko cofnęła nadgarstek, niepewna, czy ma się zgodzić, czy nie.

„Naprawdę mi przykro” – mówi Vince, a jego przeprosiny brzmią szczerze.

Xenia spojrzała w górę zaskoczona i zdała sobie sprawę, że spotkała się ze szczerym spojrzeniem Vince'a.

Ten człowiek... nie do końca pasował do plotek, które o nim krążyły.

Wtedy Vince wyznał jej poważnie: „Przepraszam, to był mój pierwszy raz wczoraj wieczorem...”

Słysząc to, twarz Xenii, która już zaczęła się uspokajać, znów stała się jasnoczerwona.

Co ona w ogóle robiła?

Dlaczego tu była i rozmawiała z wujkiem swojego narzeczonego o wczorajszej intymnej sytuacji?

Vince zauważył jej przygnębione spojrzenie i w kąciku jego ust pojawił się delikatny uśmiech.

Nagle ktoś głośno walnął w drzwi, aż zdawało się, że drzwi się zatrzęsły.

„Vince, otwórz! Vince, ty draniu! Uwolnij moją synową!”

Hałas dochodzący z zewnątrz zaniepokoił Xenię, przez co jej twarz zrobiła się upiornie blada.

To była mama Trevora, jej przyszła teściowa!

Ta sama kobieta, która zaaranżowała, by Xenia poszła do łóżka z wujkiem Trevora, teraz oskarżała ją o niewierność!

Xenia była zażenowana i nie wiedziała, jak sobie z tym poradzić.

Wtedy zauważyła przed sobą szczupłą rękę mężczyzny, który mocno ją objął, dając jej niespodziewane poczucie bezpieczeństwa.

Jego głęboki, chrapliwy głos ją pocieszył. „Nie martw się. Zajmę się wszystkim”.

Chwilę później Vince puścił jej dłoń, podjechał wózkiem inwalidzkim do łóżka i zaczął prostować potargane prześcieradła .

Zauważył na prześcieradle ciemnoczerwoną plamę, jego oczy pociemniały, więc w milczeniu przykrył ją kocem.

Xenia obserwowała, jak Vince sprząta, i poczuła przypływ smutku.

Ku zaskoczeniu wszystkich, to wujek Trevora czuwał nad jej godnością.

Drzwi w końcu się otworzyły.

Vickie Morrison, matka Trevora, wpadła z zewnątrz.

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Czy zrobiłem ci krzywdę wczoraj wieczorem?

    Xenia Holt nie mogła uwierzyć, że jej przyszła teściowa wysłała ją do łóżka innego mężczyzny, zwłaszcza tuż po tym, jak jej narzeczony odszedł. Gdy odzyskała przytomność i pomyślała o ucieczce, usłyszała otwierające się drzwi w ciemnym pokoju, a zaraz potem nad sobą rozległ się gniewny głos. „Kto ci

  2. Rozdział 2 Niewierność

    Xenia stała tam, z bijącym sercem, czując się całkowicie upokorzona. Vickie natomiast nie miała jej tego za złe. Szybko pociągnęła Xenię za sobą, jakby ją chroniąc, i krzyknęła do Vince'a. Czy więc Vickie była tą osobą, która ją wrobiła, czy nie? Zastanawiała się Ksenia. „Vince, to już za dużo! Nie

  3. Rozdział 3 Najpierw zdobądź akt małżeństwa!

    Stefan odetchnął z ulgą, choć wyraz jego twarzy nadal był nieco napięty. „Miło to słyszeć.” Vince, wciąż na kolanach, uśmiechnął się lekko. Działanie to pogorszyło stan jego obrażeń i pozbawiło go koloru. Stary kamerdyner zauważył to i zwrócił się do Ksenii z natarczywością. „Pani Holt, czy mogłaby

  4. Rozdział 4 Warunki

    „Powiedz mi. Wiesz, to naturalne, że masz pewne oczekiwania co do małżeństwa”. Vince niezauważenie odetchnął z ulgą. Xenia zatrzymała się, zaskoczona. Nie sądziła, że budząca grozę postać Mapnarda okaże się tak wyrozumiała! Zbierając odwagę, Xenia powiedziała: „Chciałabym mieć małe miejsce, które mo

  5. Rozdział 5 Dziewięćdziesiąt dziewięć milionów

    Zoie zawołała z radością: „Mamo, zgadnij co? Mam przyjaciółkę, która mieszka w okręgu. Jej rodzice załatwili jej tam mieszkanie. Jest z tego super dumna!” „Okej, okej” – odpowiedziała Yvonne, łatwo się zgadzając. Zoie pocałowała mamę w policzek i uśmiechnęła się szeroko. „Jesteś najlepsza, mamo! Dzi

  6. Rozdział 6 Bezprecedensowa satysfakcja dla Xenii

    „Ryland, dlaczego musiałeś stać się agresywny? Nie pamiętasz, co zawsze ci mówiłem? Poza tym, spójrz na nas teraz, jestem praktycznie bezużyteczny. Nie możemy zachowywać się tak, jak kiedyś!” Vince krzyknął, uderzając w podłokietnik wózka inwalidzkiego, a na jego twarzy malowała się frustracja. Ryla

  7. Rozdział 7 Dziękuję za danie mi domu

    Charlie uznał tę sytuację za zabawną. Tymczasem Erick, bawiąc się papierem do pakowania, spojrzał w górę i zapytał wprost: „Naprawdę ukradłeś dziewczynę swojego siostrzeńca?” Znali Vince'a od dzieciństwa i wiedzieli, że ma w sercu kogoś wyjątkowego. Okazało się, że tą osobą była narzeczona jego sios

  8. Rozdział 8 Ciesz się czasem spędzonym ze mną

    Zupa wylała się z talerza z rybą, zaskakując Vince'a. Rzucił się, by złapać talerz, odstawił go bezpiecznie na stół i sprawdził jej dłoń. Kilka sekund wcześniej zaskoczenie niemal zmusiło go do wstania i impulsywnego pociągnięcia Xenii w stronę kuchni, aby oczyścić ręce. Ale rozmyślił się i sięgnął

  9. Rozdział 9 Pierwsza noc ich małżeństwa

    Gdy tylko Xenia dostrzegła Vince'a, poczuła, jak ogarnia ją fala zażenowania. W głębi duszy pragnęła po prostu zniknąć. Vince parska śmiechem. Zauważywszy zawstydzony wyraz twarzy Xenii, delikatnie ją zachęcił: „Idź wziąć prysznic. Właśnie odświeżyłem się w pokoju gościnnym”. Xenia skinęła głową, wy

  10. Rozdział 10 Xenia wykrzyknęła: Twoje nogi...

    Xenia zarumieniła się, nieśmiało popijając wino, po czym ostrożnie odprowadziła Vince'a do łóżka. W głębi duszy chciała powiedzieć nie. Zachowanie Vince'a poprzedniej nocy zaniepokoiło ją, co skłoniło ją do przebrania się w luźną, skromną bawełnianą piżamę po wzięciu prysznica. Mimo to nie potrafiła

Klasyfikacja Romans

تم النسخ بنجاح!