Rozdział 368
Jego oczy ciemniały z każdym wypowiadanym słowem. Podniosłam brwi i przesunęłam palcami po jego twarzy.
„A co powiesz na to, żebyśmy się sobą zaopiekowali?” – zapytałam go.
Pocałował moją dłoń, zanim pochylił się i znów musnął moje usta swoimi, jego pocałunek był delikatny i nieśmiały. Czułam się jak księżniczka, o którą dbał jej książę, podczas gdy on dbał o mnie i pokazywał mi, jak bardzo mnie kochał, każdym pocałunkiem, który mi dawał.