Rozdział 146 Spotkanie z panem Yarwoodem
Kopniak Wyntera był brutalny, Ewan zakrwawiony i leżący na ziemi.
Wanda drżąc ze strachu nie odważyła się wypowiedzieć ani słowa.
Oczy Wynter zagotowały się ze złości, gdy pochyliła się, by go podnieść. Powiedziała: „Nigdy nie chciałam uciekać się do przemocy w obecności babci, ale ktoś taki jak ty naprawdę na to zasługuje”.