Rozdział 137 Lizanie ran
Po kilku dniach spędzonych w domu, zalewając się łzami i obsesyjnie wydzwaniając do Luigiego, z nadzieją, że odbierze jej telefon i wysłucha, Francesca była sfrustrowana, zdesperowana i rozgoryczona.
„ A to wszystko przez tę czarownicę, Elenę!” Francesca zacisnęła zęby.
Krzyczała w poduszkę, jej przenikliwemu krzykowi towarzyszyły łzy frustracji.