Rozdział 8
„ Panie Fu, proszę się dobrze zachowywać!”
Fu Lingye wpatrywała się w jej rumieniącą się, małą, wściekłą twarz, nachyliła się do jej ucha ze spokojnym spojrzeniem i powoli powiedziała: „Panno Mu, powiedziałaś, że jestem biznesmenem. Biznesmen dba tylko o zysk i nie handluje ze stratą. Czy jest w tobie coś, co jest warte wymiany z tą willą?”
Jego głęboki głos był przepełniony chłodem, podczas gdy jego niezgłębione ciemne oczy patrzyły prosto na jej profil. Mówił bardzo powoli, ale każde z jego słów uderzało w najbardziej wrażliwą część jej serca.