Rozdział 27 Bóg TM Popularna twarz
Nie chciał, by jego ojciec pozostał tam choćby chwilę, machnął ręką i zachęcił kilka osób do wyjścia.
„Hej, chodźmy! Ze mną tutaj, nie martwisz się o to? Jeśli nie jest dobrze, jest też książę. Jest tutaj, zawsze możesz być spokojny”.
Starszy Jiang wepchnął do samochodu kilka osób, a Jiang Li patrzył, jak samochód odjeżdża.