Rozdział 11 Zaburzenia psychiczne, nie unikaj zaburzeń medycznych
Na spokojnej uliczce Wang Jiangnan Road czarny Phaeton powoli się zatrzymał.
Qiao Nian odpiął pas bezpieczeństwa, podniósł torbę i powiedział mężczyźnie siedzącemu za kierownicą: „Dziękuję”.
Dolna szczęka Ye Wangchuana lekko uniesiona, jedna ręka na kierownicy, druga na boku szyby samochodu, sznur brązowych koralików na nadgarstku owinięty wokół białego nadgarstka, jakby przywiązany do ospałej głowy. lew. Spojrzał na drzwi na poboczu drogi, nie widząc, co było szczególnego w tym miejscu, i powiedział: „Czy chcesz, żebym ci towarzyszył?”