Rozdział 5 Wyśmiewany
Gdy tylko Floyd Stanton podszedł, Nicole rzuciła mu się w ramiona i zaczęła histerycznie płakać.
Floyd westchnął, złamany sercem i zły na córkę. Nigdy nie cierpiała ani trochę odkąd była dzieckiem, a mimo to zachowywała się tak podle w obecności Erica Fergusona. Co gorsza, Eric Ferguson nigdy nie docenił swojej ukochanej córki.
Gdyby nie ich wcześniejsze porozumienie, Floyd Stanton rozbiłby Fergusonów i zatłukłby tego drania na śmierć, aby pomścić swoją córkę!
„ Nikki, pamiętasz naszą umowę? Jeśli ten drań nie zakocha się w tobie w ciągu trzech lat, wrócisz, żeby mnie zastąpić w firmie.
Teraz musisz przestrzegać naszej umowy, jasne?
Floyd czule głaskał córkę po włosach, gdy ta ryczała. Po chwili Nicole szlochała i mówiła od czasu do czasu.
„ Nie martw się, tato…nie…będę…już…tak głupi…”
Aby podążyć za swoją tak zwaną „prawdziwą miłością”, Nicole porzuciła rodzinę i przyjaciół, mimo ich rad.
Porzuciła swoją tożsamość, elitarny status i luksusowy styl życia, by rzucić się w wir samozniszczenia, niczym ćma do płomienia.
Ten mężczyzna został ostatecznie wyrwany z jej serca, cal po calu, ale ból, który czuła, na zawsze wyrył się w jej umyśle.
" Dobry.
Tata poprosi twojego starszego brata, żeby ci towarzyszył. Najpierw zapoznaj się z firmą, a potem wybierzemy ładny dzień, żeby zorganizować bankiet powitalny, żeby ogłosić twoją tożsamość.
Floyd był podekscytowany, ponieważ jego kochana córeczka w końcu zaczęła karierę!
Chociaż wieści o powrocie Nicole do rodziny Stantonów nie zostały jeszcze ogłoszone, najlepsza przyjaciółka Nicole, Yvette Quimbey, nie mogła się doczekać, żeby ją zobaczyć i przybiegła do jej drzwi.
Gdy tylko Yvette zobaczyła Nicole, przytuliła ją mocno i powiedziała: „Kochanie, tak bardzo za tobą tęskniłam! Gratulacje z okazji rozwodu!”
Kiedy Nicole po raz pierwszy powiedziała im, że ukryje swoją tożsamość, aby wyjść za mąż, Yvette była pierwszą, która się temu sprzeciwiła, ale Nicole nadal uparcie wychodziła za mąż za rodzinę Ferguson i stopniowo traciła kontakt z Yvette. Teraz, gdy po tylu latach zobaczyła swoją najlepszą przyjaciółkę,
Oczy Nicole znów napełniły się łzami.
Obie panie długo rozmawiały o wszystkim pod słońcem.
W końcu Yvette zaczęła nękać Nicole, chcąc zobaczyć jej akt rozwodowy, więc Nicole niechętnie go wyjęła i jej pokazała. Kiedy Yvette go zobaczyła, westchnęła z ulgą.
„ Eric Ferguson, ten głupi ślepy sukinsyn! Będzie tego żałował!”
Nicole spuściła wzrok. „Nawet jeśli tego żałuje, to już nie ma ze mną nic wspólnego.
Teraz jest dla mnie kimś obcym.”
„ Dobra robota, Baby! Wystarczy, że pomachasz ręką, a twoi wielbiciele ustawią się w kolejce od progu twojego domu aż po obrzeża West City! Ten skurwiel nawet nie potrafi się ustawić w kolejce!” Yvette prychnęła z pogardą.
Nicole nagle przypomniała sobie, że zostawiła ważne dokumenty w domu Erica, więc musiała wrócić, żeby je zabrać. Yvette zgłosiła się na ochotnika, żeby pójść z nią, na co Nicole zgodziła się po namyśle.
Nicole nie spodziewała się, że zobaczy matkę Erica, Quinn, zaraz po powrocie. Quinn zawsze przychodziła do ich domu bez uprzedzenia i chodziła dookoła, jakby była panią domu.
Quinn była bardzo niezadowolona, gdy zobaczyła Nicole wracającą z nieznajomym.
Podniosła głowę i spojrzała na Nicole i jej przyjaciółkę z pogardą.
„ Nicole, czy nie mówiłem ci, że mamy w domu mnóstwo poufnych dokumentów? Nie możesz po prostu sprowadzać tu przypadkowych osób. Masz pamięć złotej rybki?”
Yvette była oszołomiona i odezwała się z niezadowoleniem. „Kogo nazywasz rando? Nie uważasz, że jesteś za stara, żeby wyzywać ludzi?”
Była rozpieszczoną księżniczką, którą kochali wszyscy. „Jak ona mogła tak ze mnie wyśmiewać?”
Yvette już wtedy wiedziała, jak wygląda życie Nicole, gdy tu mieszkała, i była wściekła.
Quinn parsknęła chłodno i obrzuciła Yvette wzrokiem. „Nie myśl, że możesz udawać elitę, nosząc tylko ten sztuczny strój. Widziałem wielu ludzi z niższej klasy, takich jak ty, którzy marzą o małżeństwie z bogatą rodziną!”
Yvette prychnęła ze złości. Twarz Nicole opadła, gdy powiedziała: „Ona jest moją przyjaciółką.
Proszę o okazanie szacunku.”
Nicole zawsze chodziła z podkulonym ogonem w rodzinie Fergusonów i nigdy nie odpowiadała Quinn.
„Teraz ona ośmiela się mnie upominać przy obcych? Ta skromna kobieta o nieznanym pochodzeniu ośmiela się tak do mnie mówić?! Quinn pomyślała.
Wściekła się i krzyknęła: „Szacunek? Czy ludzie z twojego środowiska w ogóle zasługują na szacunek? Nicole, powinnaś cieszyć się, że nasza rodzina akceptuje cię jako naszą synową. Tak dobrze ci się żyje w naszym domu od trzech lat.
Zapomniałeś, z którego błota się wyczołgałeś? Ta dziewczyna, którą przyprowadziłeś do domu, jest pewnie taka sama jak ty. Oboje śmierdzicie biedą, więc wynoś się z mojego domu i nie plam mi podłóg!”