Rozdział 153
Aleksander POV
Przyglądam się w milczeniu, z boku, zupełnie bezradna, jak personel medyczny próbuje reanimować moją partnerkę. Nie wiem jak, ale udało im się przywrócić puls, ale teraz oddychała tylko maszynami... ich sterylne, nieludzkie rurki wychodziły z niej jak koszmar.
Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje znowu.