Rozdział 228
Chwytam Angel za ramię i wychodzę z celi do miejsca, gdzie Eli nie może nas usłyszeć. „Co masz na myśli, mówiąc, że mówi prawdę. Został znaleziony z jej ciałem”.
„ Tak, i on to przyznaje. Każde słowo, które tam powiedział, było prawdą. Alessia to potwierdza.
To nie może być. To nie może być! Przez całe życie szukałam tego mężczyzny, mężczyzny, o którym myślałam, że zabił moją matkę, a teraz dowiedziałam się, że jej nie zabił? To nie ma sensu.