Rozdział 171 PODRÓŻ
Punkt widzenia CELINE
Kiedy obudziłam się wczesnym rankiem, zmarszczyłam brwi, widząc, że Sebastian trzyma mnie w ramionach. Przypomniałam sobie, że kazałam mu spać na kanapie, a nawet widziałam, jak zasnął, zanim zamknęłam oczy i zasnęłam. Nie zmuszał mnie ani nie podszedł, żeby do mnie podejść.
Kiedy dokładnie zasnął tutaj, w łóżku, trzymając mnie w ramionach?