Rozdział 54: Jego ukrycie
Punkt widzenia Rity:
Na oddziale powitałam Scarlett najsłodszym uśmiechem, na jaki było mnie stać.
Ona jednak tylko spojrzała na mnie nieufnie, jakby zastanawiała się, jakie sztuczki kryję w zanadrzu.
Punkt widzenia Rity:
Na oddziale powitałam Scarlett najsłodszym uśmiechem, na jaki było mnie stać.
Ona jednak tylko spojrzała na mnie nieufnie, jakby zastanawiała się, jakie sztuczki kryję w zanadrzu.