Rozdział 9 Uparty
Gilbert nadal towarzyszył Lilly w jej próbach przekonania papugi po tym, jak przegoniła Debbie. Był zirytowany perspektywą konieczności słodkiego nakłonienia zwierzęcia, aby poszło za nimi do domu, zamiast je złapać.
„Chodź, Polly. Nakarmię cię pysznym mięsem, jeśli zejdziesz” – namawiał mężczyzna.
Papuga spojrzała na Gilberta i pokręciła głową. „Bez mięsa. Bez mięsa! Bez tłuszczu!”