Rozdział 282 Mam wszystko, czego chcesz
„Skurwysynu!” Annabel zaklęła, przewracając oczami w stronę Ruperta.
„Cóż, wygląda na to, że życzyłeś sobie, żeby coś się między nami wydarzyło wczoraj wieczorem. Naprawdę?” – zapytał Rupert z drwiącym uśmiechem.
„Chyba właśnie tego sobie życzyłaś” – odparła Annabel ze złością.