Rozdział 218 Tęsknię za nią
Annabel poczuła się trochę nieśmiało, gdy spotkała się z palącym spojrzeniem Ruperta.
Podświadomie cofnęła się o krok, ale Rupert nagle wyciągnął rękę i owinął ją wokół jej talii. Trzymając ją mocno, pociągnął ją do przodu, aż wpadła mu w ramiona.
„Annabel…” Rupert zawołał ją chrapliwym głosem.