Rozdział 217
Po drodze Natalia wpadła na kogoś. Spojrzała na mężczyznę i zobaczyła, że to Beta Patric.
„Gdzie się pani tak spieszy, panno Natalio?” – zapytał, zerkając na kabinę Adriana.
Natalia odchrząknęła, żeby się uspokoić i odpowiedziała: „Powiedz swojemu Alfie, że nie będę już tu przychodzić, żeby dostarczać kawę”.