Rozdział 589 Zranione stopy Daisy (część pierwsza)
„O tak. Coś było nie tak. Więc jesteśmy z powrotem tutaj” – odpowiedział Edward. On i jego ojciec mieli miłą kłótnię, wyłożyli wszystkie swoje emocje na stół i naprawili stosunki. Więc teraz dobrze się dogadywali.
„Co się stało?” Jonathan zmarszczył brwi. Wczoraj wieczorem Edward i Daisy wyszli za drzwi, jeden po drugim. Chociaż Edward zadzwonił do niego, żeby powiedzieć, że są bezpieczni, Jonathan nadal nie wiedział dlaczego i o co całe to zamieszanie.
„Myślałem, że naprawdę nie obchodzi cię ta sprawa. Dlaczego nagle się tym zainteresowałeś?” Edward był tak zaskoczony, widząc zmiany w postawie ojca w ostatnich dniach. W przeszłości Jonathan nawet nie chciał na niego marnować spojrzenia. Doskonale wiedział, gdzie stoi. Dlaczego jego ojciec był teraz taki gadatliwy?