Rozdział 367 Daisy, jesteś zbyt zarozumiała (część pierwsza)
Edward zmrużył złowrogie oczy i spojrzał na Daisy, czy ona flirtowała z nim z własnej inicjatywy? Czy nie poczułaby się zimna i nieromantyczna, gdyby nie delektował się ucztą, która sama do niego przyszła? Z tą myślą natychmiast przejął kontrolę. Ponieważ umiejętności całowania Daisy były naprawdę do bani. Oczywiście, nie dałby jej tego poznać, inaczej nie wyobrażałby sobie, co by zrobiła. Z pewnością byłby skazany na zagładę.
Pocałował ją namiętnie. Ale jego pocałunek był również bardzo delikatny i słodki. To sprawiło, że Daisy, która spodziewała się lekkiego pocałunku, zatraciła się w niekończącej się zmysłowej rozkoszy stworzonej przez Edwarda. Był tak dobrym całującym. Gdyby nie wspomniał jej o tym wielokrotnie, nie uwierzyłaby, że była jedyną kobietą, która go pocałowała.
„Więc po prostu przyznaj, że kobieta, o której mówiłeś, to ja”. Daisy szybko jęknęła i niechętnie oderwała się od jego cienkich i seksownych ust. Spojrzała na niego delikatnie. Jej twarz zrobiła się czerwona i wilgotna po namiętnym pocałunku, sprawiając, że każdy, kto zobaczył twarz, chciał jej ugryźć. Dołożyła wszelkich starań, aby poświęcić swój pocałunek, aby uzyskać odpowiedzi, nie wierzyła, że ten pełen nienawiści mężczyzna będzie nadal pretensjonalny.