Rozdział 338 Wzniosła melodia (część druga)
„Jessica Lin, nie spodziewałam się, że zobaczę cię tak szybko. Możesz przytulać innych mężczyzn, ile chcesz, ale nie waż się zbliżać do mojego. Pamiętam, że cię ostrzegałam; wygląda na to, że masz krótką pamięć”. Daisy lekko zmarszczyła brwi, patrząc na Edwarda oskarżycielsko. Nie była zadowolona, że ten mężczyzna wzbudził w niej taką zazdrość, że musiała wystąpić przed wszystkimi na instrumencie, którego nie próbowała od bardzo dawna. Na szczęście Daisy nie straciła wprawy. W przeciwnym razie Edward miałby poważne kłopoty później tej nocy.
„Nie zapominaj, że on też był moim mężczyzną. Nie powinnaś być taka pewna siebie. Twój mężczyzna ostatecznie pójdzie do innej kobiety. Wierzę, że w tym czasie ktoś powie ci to samo! Nadal jesteś pewna, że ten mężczyzna należy wyłącznie do ciebie?” Jessica straciła Edwarda, ale wciąż walczyła o swoją godność. Bez względu na to, co się stało, nie poddałaby się Daisy tak łatwo.
Edward zwrócił się do Daisy z niepokojem, słysząc, jak Jessica próbuje zdyskredytować jego związek z Daisy. Szybko przyciągnął ją do siebie. Kiedy odwrócił się z powrotem, by stanąć twarzą do Jessiki, na jego przystojnej twarzy pojawił się mrok. „Jessico, zniszczyłaś każdą ostatnią odrobinę życzliwości, jaka istniała między nami. Teraz zobaczyłem, jak naprawdę jesteś paskudna”.