Rozdział 314 Ty mała małpko. Tego chcesz, prawda? (część pierwsza)
„Ale obiecałeś, że nie będziesz przeszkadzał mi w pracy. Jeszcze nie skończyłem raportu”. Daisy bardzo poważnie traktowała swoją pracę, więc była niezadowolona z decyzji Edwarda, ale nie winiła go. Wiedziała, że Edward zrobił to, ponieważ troszczył się o jej zdrowie, więc mówiła nie tyle ze złością, co z zalotnością.
„Tak, powiedziałem, że nie będę przeszkadzał ci w pracy, ale tylko wtedy, gdy dbasz o siebie. W każdym razie możesz napisać raport w domu. Po prostu poproś Marka, żeby ci wysłał materiały”. Edward nie chciał znowu denerwować Daisy, więc powiedział to celowo. Prawda była taka, że kiedy zadzwonił do Marka wczoraj wieczorem, Mark powiedział mu, że nie ma potrzeby prosić o urlop, ponieważ wyższa administracja postanowiła zawiesić całą jej pracę w bazie wojskowej. Nawet gdyby Edward nie zadzwonił do Marka, Mark zadzwoniłby do niego, żeby przekazać mu to samo. Chodziło tylko o to, kto zadzwonił pierwszy.
Edward był zachwycony decyzją wyższej administracji. Wiedział, że Daisy nie przywłaszcza pieniędzy ani nie angażuje się w żadne korupcyjne praktyki, więc nie bał się tak zwanego śledztwa, które wszczęli przeciwko niej. W każdym razie poznają prawdę tej nocy i zapłacą za błędną decyzję, którą podjęli. Jego żona była chora i rozpaczliwie miał nadzieję, że Daisy nie będzie musiała iść do pracy. Śledztwo pomogło mu osiągnąć cel.