Rozdział 413 Daj mi to
Raegan została zaskoczona. Mitchel przycisnął się do niej, jego bliskość była przytłaczająca. Zwłaszcza wczesnym rankiem jego postawa emanowała niemal nie do zniesienia romantyczną aurą.
Spojrzenie Mitchela powędrowało w dół, w milczeniu pytając. Choć jego ciężar spoczywał na Raegan, nie był przytłaczający. Zamiast tego, było to delikatne ograniczenie, uniemożliwiające jej ucieczkę w jego uścisku.
Uwięziona w jego potężnych ramionach, Raegan nie była w stanie się ruszyć. Mogła tylko patrzeć mu w twarz.